niedziela, 28 stycznia 2018

Zakupowa niedziela - Koraliki.pl

Niedzielne dzień dobry!

Tydzień temu wspominałam, że budżet, który mogłam wykorzystać w sklepie Koraliki.pl, był dla mnie, oczywiście, niewystarczający. Na sklepowych półkach znalazłam tyle pięknych koralików i przydasi, że nie mogłam powstrzymać się przed kupieniem czegoś dodatkowo.

Skusiłam się na przecenę na koraliki modułowe shamballa, które w sklepie nazywają się caramballa, oraz parę przepięknych lampworków, wybrałam kilka kolorów przepięknych szklanych "jadeitów", 2 kolory koralików firepolish oraz wiecznie znikające z moich zasobów karabińczyki.

Tak prezentują się całe moje zakupy:
W dalszej części postu znajdziesz więcej zdjęć i szczegółowy opis zakupionych elementów.

Koraliki modułowe shamballa, zwane caramballa - wybrałam aż 6 kolorów tych pięknych koralików. Pięknie się prezentują i jestem przekonana, że wspaniale ozdobią (niekoniecznie modułowe) bransoletki, które z nimi stworzę.
Kule lampwork oraz koraliki firepolish - utrzymane w fioletowej kolorystyce. Te ametystowe kule ze szkła lampwork są tak piękne, że nie można przejść obok nich obojętnie. Mają głęboki, intensywny kolor i prezentują się wspaniale. Planuję zrobić z nich kolczyki. Z kolei koraliki firepolish są niezastąpione jako wypełnienie pomiędzy koralikami, szczególnie te najmniejsze. Wybrałam fiolety z myślą o biżuterii dla mojej Siostry, która uwielbia ten kolor.
Koraliki Candy Jade oraz Crackle Jade - są to szklane koraliki, które przypominają jadeity. Mają przepiękne kolory i prezentują się rewelacyjnie! Te zwykłe wyglądają jak najsłodsze cukierki, stąd pewnie ich nazwa - Candy, wybrałam aż 4 kolory - red carmel, olive, grape oraz violet. Do tego zdecydowałam się na trzy kolory spękanych koralików Crackle - milky (prawie ich nie widać na zdjęciu! są pierwsze od góry), amethyst oraz mint. 
Karabińczyki - bo ciągle się kończą. Nie tworzę ostatnio aż tak dużo, ale co chwilę okazuje się, że brakuje mi jakiegoś podstawowego półfabrykatu. Niedawno okazało się, że nie mam ani jednego karabińczyka w moim ulubionym rozmiarze! Cóż, te kilkanaście sztuk też pewnie nie wystarczy mi na długo, ale to zawsze okazja do większych zakupów... :)
Jestem z tych zakupów bardzo zadowolona. Koraliki i elementy są piękne, chętnie stworzę z nich coś pięknego, zwłaszcza że znów przestałam się mieścić w spore pudełko ze sznurami koralików. Chyba nadszedł czas, kiedy muszę coś stworzyć, by w nich nie utonąć!
Na dziś to wszystko, mam nadzieję pojawić się tu wkrótce z bransoletkami stworzonymi z koralików candy oraz crackle jade. Do napisania więc...!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz