niedziela, 12 marca 2017

Zakupowa niedziela - Pasart

Witaj w tę piękną zakupową niedzielę!

Pewnie nikogo nie zaskoczył fakt, że dziś, po raz kolejny, pojawią się zakupy prosto ze sklepu Pasart.pl. Znów okazało się, że właśnie tam znalazłam sporo z rzeczy, których potrzebuję, są mi totalnie niezbędne do tworzenia i w ogóle! A do tego zrobili akurat promocję -15% na cały asortyment oraz tańszą wysyłkę - dlaczego miałabym nie skorzystać? Wróciłam do tego sklepu już 7 raz - nie muszę więc chyba pisać o moich wrażeniach? :) Z tego, co otrzymałam w przesyłce jestem bardzo zadowolona - wszystko jest piękne i świetnej jakości. Troszkę zawiodłam się tylko na kolorze koralików powlekanych, ale sama zrobiłam zdjęcia, które nie oddają ich prawdziwego koloru, więc już nie marudzę - najwidoczniej taka ich uroda. 

Całe zakupy prezentują się o tak:
W dalszej części postu znajduje się więcej opisu i zdjęć!
Tym razem centrum mojego zainteresowania stały się chwosty. Wiem że są modne od dawna, ale ja do wszystkiego muszę "dojrzeć", namyślić się, pooglądać... Z tego oglądania wyszło mi, że kupiłam w Pasarcie (prawie) każdy możliwy kolor chwostów z rzemienia oraz chwościków bawełnianych. Przyznam się szczerze, że zafiksowałam się na punkcie tych sznurkowych zawieszek i najchętniej zebrałabym do swojej kolekcji wszystkie rodzaje i kolory - zarówno jeśli chodzi o sznurki, jak i metal końcówki. Ze względu na ogromną różnorodność (i jednak ograniczoną zasobność portfela i... miejsca) skupiłam się na mniejszych wersjach - 30 i 40-mm.
Chwosty z nici nylonowych - udało mi się dostać tylko kilka kolorów, ale i z tego jestem bardzo zadowolona. Są malutkie (mają tylko 30 mm długości), ale przy tym śliczne i urocze. Widziałam na różnych zdjęciach, że używa się ich tak "na surowo", bez metalowych wykończeń, ale ja dopasowałam do nich odpowiednie końcówki i raczej będę je wklejać.
Chwosty z rzemienia zamszowego - znalazłam kilkanaście kolorów chwostów wykończonych złotymi końcówkami i tylko kilka ze srebrnymi. Poza może 2 kolorami wzięłam wszystko, co było dostępne. Nawet jeśli kolory były do siebie bardzo, ale to bardzo zbliżone - jak te turkusowe / miętowe w drugim słupku od prawej. Niektóre są wykonane z brokatowego rzemienia - np. te fioletowe w drugiej linii po prawej. Wyglądają fantastycznie! Część chwostów była w zestawach po 2 sztuki i bardzo żałuję, że tych pojedynczych nie kupiłam parami - miałabym wszystkich po równo. Ale dopiero czas pokaże, których użyję i za jakiś czas po prostu dokupię te, które uznam za najpotrzebniejsze. Piękne są, prawda?
Półfabrykaty i narzędzia - kupiłam moje ulubione siatki w kolorze gołębim, do tego igły "Big Eye" (przy całej swojej funkcjonalności są bardzo delikatne i nietrwałe) oraz metalowe końcówki - w takim rozmiarze, jaki idealnie pasuje do nylonowych chwościków.
Kryształki szklane CrystaLove w kolorze zielono-turkusowym. Tak mnie zauroczył swoim pięknym kolorem i blaskiem, że nie mogłam się powstrzymać! Przecudowne są te kryształki, może jeszcze kiedyś dam się skusić na którąś wielkość lub kolor.
Rzemienie ekologiczne klejone Rose - piękne są te wzorzyste rzemienie. Fajnie mi się z nimi pracuje, widzę mnóstwo możliwości wykorzystania takich rzemieni, jestem więc przekonana, że powstanie z nich coś ładnego.
Koraliki szklane powlekane oraz Milly - wybrałam koraliki w swojej ulubionej ostatnio gamie kolorystycznie - zielono-niebiesko-turkusowej. Trochę zawiodłam się na prawdziwym kolorze koralików powlekanych (1 i 3 od góry na zdjęciu poniżej) - okazały się być dużo żywsze i intensywniejsze na żywo. Samej nie udało mi się jednak zrobić zdjęć pokazujących ich prawdziwe barwy - na fotce wyglądają na prawie pastelowe. Koraliki Milly (środkowe na zdjęciu) nie zawiodły mnie za to ani odrobinę. Są takie pastelowo turkusowe, patynowe. Najwidoczniej gdy chcę kupić matowe kolory, to Milly są do tego najlepsze. A te niebieskie znalazły ostatecznie zastosowanie w małym projekcie, do którego od dawna szukałam odpowiednio niebieskich koralików.  
Koraliki drobne i TOHO - z myślą o bransoletkach z siatki dokupiłam jeszcze trochę drobnicy. Poszłam we fiolety - 4 paczuszki w lewym narożniku to TOHO w mniej więcej tym kolorze (do góry mrożona Lavender i zmrożona przezroczysta Sugar Plum, niżej - ponownie zmrożona Oxblood oraz zmrożony przezroczysty Med Amethyst). Do tego szklane koraliki drobne: niebieściutkie przezroczyste koraliki w odcieniu "Capri Lined", bielutkie perłowe "lustrowane" oraz lekko wydłużone tęczowe w kolorze "Emerald Iris" (benzynka fioletowo-zielono-niebieska).

Piękne jest to wszystko tak, że aż strach! Tylko kiedy ja znajdę tyle czasu na tworzenie...?
A w związku z tym, że w Pasarcie znalazłam chwosty głównie z wykończeniem w kolorze złotym - spodziewaj się niedługo kolejnych zakupowych niedziel z sklepów, w których są chwosty z rzemienia wykończone w kolorze srebrnym lub starego złota.
Dzisiejsza zakupowa niedziela pojawiła się na blogu bardzo wcześnie, cały dzień jeszcze przed nami, więc życzę Ci wspaniałości na te wszystkie godziny i do napisania!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz