Czy ja już pisałam, że z Veronką nie można się nudzić?
Na początku zechciała bransoletkę Infinity, ALE... z drobną przeróbką. Bransoletka marynarska też wpadła Jej z oko, ALE... V. nie byłaby sobą, gdyby nie zapragnęła czegoś zmienić - chciałaby inne zapięcie, zawieszki, owszem, te same, ale na innych sznureczkach... Byłam akurat w trakcie składania zamówienia na beads.pl i podesłałam V. linki do zapięć, by wybrała to jedno, idealne. Veronka wsiąkła! Jak sama napisała - na beads.pl mogłaby zamieszkać (razem ze mną ;)). Ostatecznie wyszły nam 4 różne bransoletki (tak, znowu bransoletki!! :)) i dziś zaczynamy ich prezentację.
Na pierwszy ogień - bransoletka z całym stadem ptaszków - aż dziw, że nie ćwierka!
Możliwość wykonania podobnej
(tych malutkich ptaszków mam bardzo, bardzo dużo! :))
Sznurek woskowany
Elementy metalowe w kolorze starego złota
Zbliżenie na ptaszorową blaszkę:
Takich 5 ptaszków również mieszka na sznureczkach :)
A tak wygląda cała mała kompania bransoletek dla V.!
bo widzisz- czasem jak coś widzę u ciebie, i mi się spodoba, to najczęściej chcę, żeby było takie nieco inne,
OdpowiedzUsuńa nie aż tak całkiem odgapione ;-)
po prostu: musi być po mojemu ;D
Cudeńko z tymi ptaszkami!!! ;)
OdpowiedzUsuń