Aż ciśnie się na usta - różowa landrynka!
Prosta, dziewczęca bransoletka zrobiona z tego, co zostało mi z tej paczuszki od Pastel.
Obawiam się, że jeśli ktoś chciałby zamówić u mnie w tej chwili coś różowego, to miałabym nie mały problem z koralikami... ;)
Akrylowe kuleczki, gwiazdki, kryształki, serduszka w kilku odcieniach różowego
nanizane na linkę jubilerską, wykończone elementami posrebrzanymi.
I, tak jak ostatnio, zgłaszam swoją bransoletkę do wyzwania Kreatywnego Kufra
Róż to nie mój kolor ale jakbym miała siostrzyczkę to na bank bym dla niej zamówiła:D Aż nabrałam ochoty na malinowe cukierki:)
OdpowiedzUsuńsłodziutka:) fajnie wyglądają te różne koraliki:)
OdpowiedzUsuń